O pracy w przestworzach, czyli wywiad ze stewardem

Praca w chmurach to wspaniałe doświadczenie na całe życie! To możliwość poznania wielu osób, zobaczenia mnóstwa wspaniałych miejsc oraz spędzenia niezapomnianych chwil ponad chmurami! O specyfice pracy oraz procesie szkolenia opowie nam Maciej, który w pracy jako członek personelu pokładowego na pokładach naszych samolotów ma już trzyipółletnie doświadczenie!

Moja podniebna przygoda zaczęła się trochę przypadkiem. Na początku pracowałem jako obsługa przy stanowiskach gate na lotnisku. Im dłużej tam pracowałem, tym częściej zacząłem myśleć o pracy jako członek personelu pokładowego. Praca ta coraz bardziej zaczęła mnie fascynować.

Pracuję na pokładach samolotów typu Embraer 170/175/190/195, Boeing 737 oraz Boeing 787 Dreamliner.

Na samym początku, kiedy zaczęły odbywać się pierwsze loty komercyjne, zawód ten kojarzył się tylko z płcią żeńską –  i tak rzeczywiście było. Na pokładach w roli personelu pokładowego pracowały wyłącznie panie. Dzisiaj natomiast myślę, że nie jest to niecodzienny widok. Coraz więcej mężczyzn można spotkać na pokładzie jako stewardów, bardzo często również z kilkuletnim już doświadczeniem w pracy, którzy zaczęli swoją podniebną przygodę kiedy ja jeszcze nie potrafiłem wymówić słowa „samolot”. Miałem również okazję pracować również w całkowicie męskim gronie – piloci oraz stewardzi na pokładzie.

Lotnictwo to bardzo dynamiczna dziedzina i mogło nastąpić kilka zmian w procesie szkolenia, natomiast w momencie kiedy ja je przechodziłem, trwało ono kilka tygodni i było bardzo intensywne. Nauki jest zazwyczaj sześć dni w tygodniu, od rana do wieczora. Ten jeden dzień wolny dobrze jest wykorzystać na powtórzenie poznanego materiału i informacji. Wiedzy jest dosyć dużo, szczególnie jeśli ktoś pierwszy raz spotyka się ze specyfiką samolotów i ogólne mówiąc lotnictwa. Dobrze jest być systematycznym, gdyż coraz to pojawiają się nowe informacje.

Na szkoleniu uczymy się podstaw wiedzy lotniczej, pojęć, komunikacji pomiędzy poszczególnymi sektorami funkcjonowania lotniska i jego pracowników. Do tego oczywiście trzeba zaliczyć wszystkie procedury standardowe, bezpieczeństwa oraz te związane z możliwością wystąpienia sytuacji awaryjnych. Poznajemy również specyfikę oraz wyposażenie poszczególnych typów samolotów.

W międzyczasie odbywają się szkolenia ze standardów serwisowych oraz umiejętności miękkich, takich jak sposób zwracania się do pasażera oraz ogólny sposób zachowywania się w trakcie pracy. Na koniec odbywa się egzamin, który zawiera pytania z każdego działu szkolenia.

Praca na pokładzie to praca z ludźmi, dlatego istotna jest tutaj komunikatywność oraz umiejętność pracy w zespole, który załoga tworzy w trakcie lotu. W samolocie mogą się zdarzyć różne sytuacje, które nie zawsze jesteśmy w stanie przewidzieć, stąd też bardzo ważna jest umiejętność podejmowania świadomych decyzji oraz otwartość na nowe zadania i wyzwania.

Kandydat na członka personelu pokładowego nie może mieć tatuaży w widocznych miejscach.

Myślę, że nie. Chociaż nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć. Lotnictwo to bardzo dynamiczna dziedzina i trzeba być przygotowanym na wszystko, co z drugiej strony jest również ogromnym plusem – w tej pracy nie ma rutyny, a każdy dzień wygląda zupełnie inaczej, nawet latając wielokrotnie w te same miejsca.

Jak już wspomniałem, nie ma rutyny, a każdy dzień przynosi dużo nowych doświadczeń. Ogromną zaletą są ludzie, których można spotkać na pokładzie. Nierzadko są to osoby ze świata telewizji, kultury, filmu lub sportu. A ponadto wspaniałe załogi, które poznając się pierwszy raz na godzinę przed odlotem, sprawiają wrażenie, jakby znały się od lat!

Ta praca daje również wspaniałe możliwości zwiedzania świata. Dla przykładu, po wykonaniu rejsu typu long-haul, czyli długodystansowego do USA, załoga ma przerwę, aby wykonywać wszystkie rejsy zgodnie z przepisami czasu pracy. W trakcie takiego pobytu czasu jest wystarczająco i na odpoczynek i na zwiedzanie danego miejsca. Są oczywiście również kilkudniowe pobyty, jednak zazwyczaj po lotach czarterowych.

Moim ulubionym kierunkiem są Stany Zjednoczone. W szczególności metropolie takie jak Nowy Jork. To miasto za każdym razem zachwyca tak samo! Bardzo podobał mi się także Singapur, chociaż byłem tam tylko raz. Zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie!

Ciekawe są również pobyty w europejskich miastach, takich jak Londyn, Tallin, czy Amsterdam. Przepięknym miejscem, które miałem okazję zobaczyć, była Kuba, a takim moim odkryciem podróżniczym okazał się Dubaj, który bardzo polubiłem. Tak naprawdę wszędzie jest coś pięknego do zobaczenia, a każde miejsce jest na swój sposób wyjątkowe.