Co robić w samolocie?
Czeka Cię dłuższy lot samolotem? Przeczytaj nasz poradnik i dowiedz się, co możesz robić na pokładzie!
Kamil z e-commerce, grudzień 2023
Kiedy słyszysz city break, pewnie od razu przychodzi Ci na myśl Mediolan, Paryż, Londyn, Amsterdam, Praga… a gdyby tak spędzić weekend w Nowym Jorku? Może się wydawać, że to szalony pomysł, ale za to jaki oryginalny! W tej relacji z podróży zabieram Cię do Nowego Jorku na weekend!
Bilet dla co trzynastego pasażera taniej. Im większa ekipa, tym większe oszczędności!
Mój lot do Nowego Jorku był o godzinie 16:50. Podczas odprawy na stanowisku check-in, zostałem wytypowany do SSSS. Czym jest ten skrót, który znajdziesz na swojej karcie pokładowej? To dodatkowa kontrola osobista przydzielana zupełnie losowo, która przebiega w specjalnym pomieszczeniu w strefie non-schengen. Nie stresuj się, to tylko formalność podczas lotów do USA!
Do JFK leciałem na pokładzie nowoczesnego Airbusa a330-900 neo od Air Belgium, który obsługuje tę trasę dla LOT-u. Po ośmiu godzinach samolot dotknął pasa startowego na lotnisku JFK. Lot zleciał mi szybko i bardzo smacznie, a czas pomiędzy serwisami wykorzystałem na oglądanie filmów i drzemkę. Po opuszczeniu pokładu czekała mnie jeszcze kontrola paszportowa.
Mój hotel znajdował się na Manhattanie, a dojazd komunikacją miejską zajął mi około 50 minut. Z terminala 7 pojechałem kolejką AirTrain do stacji Jamaica (około 15 minut), a następnie metrem na Manhattan. Po dotarciu do hotelu, od razu poszedłem spać. Jutro pierwszy dzień zwiedzania!
Good morning America! Godzina 7:00. Wstałem i udałem się na śniadanie. Mój hotel znajdował się 15 minut spacerkiem od Times Square i 5 stacji metrem od One World Trade Center.
Pierwszym punktem mojej wycieczki było oczywiście Times Square. Miejsce ikoniczne (zrobiło na mnie ogromne wrażenie), słynące z ogromnej ilości reklam świetlnych i telebimów, które tętni życiem przez całą dobę. Nie bez powodu Nowy Jork określa się miastem, które nigdy nie śpi, a Times Square jest tego doskonałym przykładem.
Moja wizyta miała miejsce na początku grudnia, więc (dzięki przepięknym dekoracjom) na każdym kroku doznawałem magii zbliżających się świąt. Muszę przyznać, że nie ma chyba innego miasta, które lepiej oddawałoby świąteczny klimat — spacerując ulicami Nowego Jorku, wszędzie chce się robić zdjęcia! Jest po prostu magicznie.
Po drodze minąłem Katedrę Świętego Patryka. Jest to największa neogotycka świątynia katolicka w Ameryce Północnej. Koniecznie wejdź do środka. Kolorowe witraże robią wrażenie!
Prosto z Times Square udałem się (jakieś 10 minut spacerkiem) na Rockefeller Center podziwiać słynną choinkę. Po drodze minąłem znany, chociażby z drugiej części Kevina, Radio City Music Hall.
Moim kolejnym punktem na mapie był oczywiście Central Park — po drodze nie mogłem sobie też odmówić zobaczenia (i obfotografowania!) ikonicznego hotelu Plaza. W Central Parku spędziłem godzinę, spacerując jego alejkami i chłonąc klimat. Rozpościera się stamtąd wspaniały widok na wieżowce i nowoczesne budynki, które razem z drzewami parku, stanowią świetny, kontrastowy kadr do zdjęć.
Central Park to zielone serce miasta i miejsce uwielbiane przez mieszkańców i turystów. Wybierając się do Central Parku, nie miałem konkretnego planu. Najzwyczajniej w świecie spacerowałem, podziwiając wyłaniające się w oddali nowoczesne wieżowce, które zachwyciły mnie swoją architekturą. W okresie zimowym moją uwagę przykuło wielkie lodowisko i, choć nie umiem jeździć na łyżwach, jest to bez wątpienia świetne miejsce na aktywne spędzenie czasu!
Z Central Parku wróciłem do hotelu, zajadając się w drodze nowojorskimi slice’ami pizzy. Szybka kawa w hotelu i ruszyłem podziwiać Nowy Jork z lotu ptaka, a dokładniej z setnego piętra The Edge. Z góry rozpościera się zapierający dech w piersi widok na Nowy Jork — możesz śmiało powiedzieć, że masz Nowy Jork u swych stóp! Widoki są naprawdę zniewalające. W Nowym Jorku najpopularniejszymi wieżowcami, z których możesz podziwiać panoramę miasta są: The Edge oraz Top of The Rock. Jeżeli masz ograniczony budżet, wjedź na The Edge - widoki z góry są o wiele lepsze. Jeżeli jednak to wciąż dla Ciebie za mało, polecam wjechać na oba o różnych porach dnia, tak jak ja to zrobiłem, ale o tym poniżej.
Nie zwalniam tempa, grudniowe dni są krótkie, więc po zjeździe na dół od razu wyruszyłem na spacer po Moście Brooklyńskim. Możesz się tam spodziewać tłumów ludzi, ale ma to też swój urok (mój spacer odbył się w porze zachodu słońca, a rozświetlone wieżowce tuż po zmroku wyglądały obłędnie).
Po dwugodzinnym odpoczynku w hotelu udałem się ponownie na Times Square (nocą robi jeszcze większe wrażenie) oraz na Rockefeller Center pod choinkę (podziwiać ją po zmroku, wtedy robi największe wrażenie). Nie mogłem sobie oczywiście odmówić amerykańskiego burgera na kolację (i nie był to McDonald!)
Nie wyjechałbym spełniony, gdybym nie zobaczył metropolii z lotu ptaka nocą, dlatego wjechałem na Top Of The Rock. Wieczorem kolejki nie są duże lub ich wcale nie ma, a wjazdu i widoków miasta nocą z pewnością nie pożałujesz!
Po dosyć intensywnym dniu, pozostałą część wieczoru spędziłem spokojnie, spacerując ulicami miasta. To najlepszy sposób, żeby chłonąć jego klimat, szczególnie w okresie przedświątecznym.
Mój drugi dzień rozpoczął się rutynowo. Szybki prysznic, śniadanie, kawa i w drogę. Drugiego dnia udałem się pod One World Trade Center, mijając po drodze Flat Iron Building, który niestety był w remoncie (stan z grudnia 2023), jednak nie przeszkadzało mi to, żeby zrobić ciekawe ujęcia.
Pierwszym punktem było oczywiście Ground Zero, czyli memoriał upamiętniający wydarzenia z września 2001 roku. Muszę przyznać, że wizyta tutaj wywołała we mnie mnóstwo emocji, a zdjęcia tego nie oddają. To jest coś, czego trzeba osobiście doświadczyć. Tuż obok znajduje się centrum handlowe – Oculus. Wspaniała, nowoczesna architektura. Obiekt ten jest niesamowicie fotogeniczny zarówno od zewnątrz, jak i wewnątrz i z pewnością zachwyci miłośników futurystycznej architektury!
Jeżeli pogoda Ci dopisze, wybierz się na rejs pod Statuę Wolności. Mnie pogoda płatała figle i było deszczowo, więc zostawiłem sobie Statuę Wolności na kolejną wizytę. Zamiast tego, pokręciłem się ulicami pośród nowojorskich wieżowców. Po południu wróciłem w okolice Times Square i udałem się na szybki lunch.
Nowy Jork był na mojej bucket liście od bardzo dawna. Jako fotograf, moim marzeniem było odwiedzić miasto, które samo w sobie jest fotogeniczną perełką w USA.
Mój lot powrotny do Warszawy był o godzinie 22:35, a na lotnisko z Manhattanu wyruszyłem około godziny 18:30. Moja amerykańska przygoda dobiegła końca.
Kiedy samolot oderwał się od pasa startowego, ujrzałem po prawej stronie nowojorskie wieżowce. Po nieco ponad siedmiu godzinach wylądowałem w Warszawie, która przywitała mnie piękną zimą. To był szalony, intensywny, ale z pewnością niezapomniany city break!
Przeżyj najlepszy weekend w Londynie dzięki praktycznym wskazówkom, które znajdziesz w tej relacji z podróży. Odkryj ukryte skarby miasta, obowiązkowe punkty orientacyjne i nie tylko!
Witaj na pokładzie Linii Lotniczych LOT. Dołącz do nas w ekscytującej podróży po Stambule i otrzymaj cenne wskazówki z pierwszej ręki, które pomogą Ci w pełni cieszyć się urlopem!