Data aktualizacji: 5 września 2023 | Czas czytania: 3 minuty | Autor: Zespół redakcyjny
Kuchnia wielkopolska – poznańskie przysmaki, których warto spróbować
Kuchnia wielkopolska to przede wszystkim szneka z glancem, plendze, pyry z gzikiem, szagówki, ślepe ryby czy przecierkluchy. Choć brzmią dziwnie, potrafią zaintrygować – a nawet w sobie rozkochać! Jeśli wybierasz się do Poznania, to lepiej zapamiętaj te nazwy, pod którymi kryją się smakowite specjały oferowane przez kuchnię wielkopolski. Niektóre z nich możesz spotkać w innych zakątkach kraju, jednak w Poznaniu z pewnością zaskoczą Cię nie tylko nazwą, ale też wyjątkowością swoich dodatków!
Pozwól się zaskoczyć najciekawszymi daniami z kuchni wielkopolski!
Skromne, a pyszne – poznańskie przysmaki po wegetariańsku
Nie można uznać wizyty w Poznaniu za zrealizowaną bez skosztowania pyrów z gzikiem. Danie może Ci się wydać proste, ale w tej prostocie tkwi prawdziwa siła! Jest to bowiem nic innego jak ziemniaki gotowane w mundurkach, które podaje się z pysznym białym twarożkiem, ze śmietaną i cebulką oraz obfitą porcją szczypiorku lub koperku.
Wśród prostych poznańskich przysmaków królują też szare kluchy. Przygotowywane są ze startych surowych ziemniaków z dodatkiem mąki, oleju i soli, które rzuca się na osolony wrzątek. Następnie podaje się je z podsmażoną cebulką lub/i skwarkami oraz zasmażaną kapustą. Kuchnia wielkopolska jeszcze nigdy nie zapowiadała się tak pysznie!
To jednak nie koniec ziemniaczanych wariacji! Kuchnia wielkopolska oferuje też szagówki, czyli lokalne kopytka oraz plendze – tradycyjne polskie placki ziemniaczane, które w regionie nad Wartą podaje się nietypowo, bo ze śmietaną i cukrem. Wbrew mylącej nazwie, ziemniaki są też podstawą zupy ślepe ryby z myrdyrdą, która w zasadzie jest kartoflanką gotowaną na wywarze z warzyw i czasem nazywaną rzadkimi pyrkami.
Kuchnia wielkopolska dla mięsożerców
W kwestii dań mięsnych kuchnia wielkopolska wyraźnie czerpie od niemieckiego sąsiada. Na stołach gości tradycyjna golonka, którą podaje się z grochem i kapustą, a także schab ze śliwkami.
Co zjemy na święta z dań kuchni wielkopolskiej? Popularnym przysmakiem jest pieczona kaczka bądź gęś w pomarańczach lub jabłkach, którą serwuje się najczęściej jesienią, w okolicach Świętego Marcina. A jeśli o kaczkę i gęś chodzi – w Poznaniu i okolicach dużą popularnością cieszy się czernina, zupa na bazie bulionu, do którego wlewa się krew zwierząt. To nieco kontrowersyjne danie ma grono wiernych fanów i pozostaje przysmakiem, którego w Poznaniu trzeba spróbować!
Najsłodsze z poznańskich przysmaków - kuchnia wielkopolska na słodko
Słowo szneka pochodzi od niemieckiego słowa schnecke, czyli ślimak. Dalej brzmi to zagadkowo? W Wielkopolsce tak mówią na drożdżówkę z ciasta drożdżowego, którą zawija się na kształt muszli ślimaka i polewa lukrem (czyli glancem). Ten pyszny wyrób cukierniczy nie może się jednak równać ani smakiem, ani popularnością z rogalem świętomarcińskim – prawdziwym królem kuchni wielkopolskiej!
Rogal świętomarciński to jeden z charakterystycznych poznańskich przysmaków, który przygotowuje się tylko o określonej porze roku i według ściśle określonego przepisu. Zgodnie z nazwą serwuje się go z okazji Dnia Świętego Marcina, który przypada 11 listopada. Okazja do słodkiego świętowania jest więc podwójna – a mówimy o naprawdę sporej dawce słodkości! Rogal z ciasta francuskiego, z którego słynie kuchnia wielkopolska, jest bowiem nadziewany białym makiem, mnóstwem bakalii, orzechów i kandyzowanych owoców, oraz polewany lukrem z rozdrobnionymi orzechami. Podczas pobytu w Poznaniu warto nie tylko skosztować tego poznańskiego przysmaku, ale też zagłębić się w jego historię w jedynym w swoim rodzaju Muzeum Rogalików (Otwiera się w nowym oknie)!
Kuchnia wielkopolska skrywa w sobie bogactwo smaków i dania na tyle intrygujące, że ciężko przejść obok nich obojętnie. Daj się więc porwać całej gamie poznańskich przysmaków i już dziś zaplanuj swój lot do Poznania!
Chcesz podzielić się wspomnieniami? Wrzuć fotki z podróży na swojego Instagrama i oznacz nas w opisie. Dodaj #flylotblog oraz #flylot i pozwól nam się odnaleźć!